sobota, 28 sierpnia 2010

A po przedszkolu...

W środę wybraliśmy się do "Tiktakarza" by wymienić baterię w zegarku Leny. Zegarek przyniósł Lenie Święty Mikołaj. Zegarek jednorazowy i jak tu baterię wymienić... "Tiktakarz" to Lenkowy pomysł na Zegarmistrza ;)

W czwartek poszliśmy na "spacer pocztowy" czyli wybraliśmy się wysłać listy na pocztę.

A wczoraj zakupiliśmy świetne buty na jesień. Sama chętnie bym te buciki przyodziała, ale przecież takich wielkich nie robią. Mimo deszczowej pogody i szału na kalosze, Lena nie chciała zdjąć nowych butów i najchętniej poszłaby w nich spać :)

Dziś dzień wolny od przedszkola. Przyjeżdża w odwiedziny Babcia Basia. Lena nie może się doczekać, od rana się szykuje na wizytę gości :) Założyła piękne, różowe rajstopki w paski, cudną różową sukienkę w kratkę i cudowne różowe kapcie z kwiatkiem. Wygląda baaaaardzo odświętnie :))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz