wtorek, 1 stycznia 2013

Mleczak i brak wróżki

Dokładnie rok temu: Pierwsza plomba
W Sylwestra, 31.12 Lena straciła ząb, który nie tak dawno był plombowany. Plomba założona na niedokładnie wyczyszczony ząb i skończyło się zapaleniem, bąblem z ropą pod zębem i opuchlizna.
W niedzielę 30.12 Lena obudziła się ze spuchniętym policzkiem. Nie bolało ją bardzo, ale widać było że jest nieswoja.
W poniedziałek T pojechał z dziećmi (ja w pracy) do jedynej kliniki stomatologicznej czynnej w Sylwestra, w Komorowie. Po wykonaniu prześwietlenia okazało się ze zrobiła się zgorzel pod zębem i niestety ząb jest do niczego. Były dwa wyjścia:
zostawić ząb (wrak zęba) otwarty, zepsuty
usunąć ząb i modlić się by luka w uzębieniu nie popsuła zgryzu (choć pewnie i tak i tak dzieci dzisiejszych czasów i tak będą nosiły aparat).

Lena dostała znieczulenie i ząb został usunięty.

Biedna mała nadal jest lekko spuchnięta a miejsce po zębie boli.

Pani Doktor Anadent Lek.stom. Anna Gielmuda-Leszkiewicz bardzo gorąco odradzam wizyt u tej doktor!

5 komentarzy:

  1. Współczuję przeżyć, nic ciekawego.
    Wszystkiego dobrego dla Lenki!

    OdpowiedzUsuń
  2. To przykre co spotkało Lenę. Dużo zdrówka dla niej.

    OdpowiedzUsuń
  3. My również mamy baaardzo złe wspomnienia z tą "panią doktor", niestety ufaliśmy jej zbyt długo, teraz syn ma poważne problemy ze wszystkimi plombowanymi zębami. My również GORĄCO ODRADZAMY!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. zgorzel powstaje niezależnie od podjętego leczenia!!

    OdpowiedzUsuń
  5. powstanie zgorzeli nie jest winą lekarza, a bardzo często wynikiem zaniedbania rodziców !!!!

    OdpowiedzUsuń