piątek, 12 czerwca 2009

Chrzciny

Za dwa tygodnie uroczystość rodzinna - chrzciny Iwusia.
Dziś byłam z dzieciakami w parafii i najpierw odbyłam rozmowę z księdzem. Pouczył mnie, że musimy się starać bardzo mocno by należycie wychować dziecko w wierze... bo przecież nie mamy ślubu kościelnego, więc nam trudniej będzie. Później termin został "zaklepany", czyli zostaliśmy wpisani do księgi chrzcielnej.
Chrzest 28 czerwca o 13.00. Potem obiad w restauracji "Karuzela", tam gdzie był obiad po chrzcie Leny.

No to teraz jeszcze muszę dokończyć zakupy ubrankowe dla Iwcia. I dla Leny ładny sweterek muszę kupić, bo suknię na chrzest brata już ma :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz