piątek, 8 kwietnia 2011

Truskawki

Podczas dzisiejszych, co tygodniowych zakupów w pobliskim dyskoncie, zanabyłam małe opakowanie truskawek.
Słodkich, soczystych... pysznych.

Iwo nie chciał ich tknąć, natomiast Lena się zajadała :)

Mam nadzieję, że jej nie uczulą :)



*   *   *

Pogoda jaka jest wszyscy wiemy. Niestety chyba przepłacimy ją jakimś przeziębieniem. Lena dwa dni temu miała początki kataru, ale udało się go zwalczyć witaminą C i olejkiem kamforowym. Dziś objawy przeziębienia miał Iwo. Troszkę podwyższona temperatura i zmienione oczy... Dałam nurofen przeciwzapalnie i rutinacee i wapno.

A co do zmiany w oczach. Wczoraj mówię do Leny:
- Lenuś, co Ty masz takie zmienione oczy?
A Lena na to z lekką paniką w głosie:
- To nie mam już brązowych oczu?

:))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz