poniedziałek, 11 lipca 2011

Dobre nastroje

Kiedy Lena się wyśpi wita nas uśmiechem i dobrym nastrojem. Jak to się stało, że od razu widzimy czy Lena ma dobry humor rano czy nie? Po prostu przyzwyczailiśmy się, że Lena zwykle wstaje lewą nogą. Jest pochmurna, o wszystko ma pretensję, burczy i jęczy, jęczy, jęczy...

Dziś był TEN dzień. Dzień kiedy Lenusia obudziła się uśmiechnięta i ten uśmiech i dobry nastrój towarzyszył jej cały dzień. Jak ja lubię takie dni. Wówczas żałuję, że za chwilę dzieci ruszą w świat i nie będę mogła się cieszyć codziennością w ich towarzystwie.

Spontanicznie więc wybraliśmy się dziś do centrum miasteczka, autobusem. Poszliśmy na lody i na zakupy ciuchowe. Kupiliśmy kolejną część Zagadek CzuCzu i tusz do rzęs, który sprawi, że moje spojrzenie będzie jeszcze piękniejsze. Zrobiliśmy krótki nalot na plac zabaw.

A popołudnie spędziliśmy w ogrodzie....
Lena z Iwo bawili się wózkami, lalami. Cóż za zgoda między nimi dziś panowała.
Chciałabym by jutro było choć trochę podobne do dziś, ale pewnie się nie uda... bo takie dni, to wielkie święto.



















2 komentarze:

  1. Śłodkie te Twoje cukiereczki. Och mój młodszy też miewa takie nastroje. Dobrze, że one są od czasu do czasu. Fajnie, że tak miło spędziliście czas. Moje dzieciaki tez właśnie z różowym wózeczkiem spaceruję. Starszy piracko wozi lalę dzidziusia, a młodszy wyprał body i spodenki bo chciał napoić lalę aktimelem i całą ją zalał.
    Pozdrawiam Was serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje cudownych dzieci ;-)
    Właśnie dołączyłam do obserwujących ;-)

    W wolnej chwili zapraszam do siebie na
    http://wczesnaedukacjaantkaikuby.blogspot.pl

    czyli wczesną edukację w stylu Montessori ;-)

    Pozdrowienia
    Ewa

    OdpowiedzUsuń