sobota, 2 lipca 2011

Jesień?

Cudowna pogoda uziemiła nas w domu.
Wczoraj cały dzień padało.
Dziś siąpiło i było zimno, tak że psa z domu by nie wygonił.

Niby sielanka, niby czas dla rodziny, bez pośpiechu i patrzenia na zegarek... ale męcząco. I dzieci jęczące, bo ile można bawić się w domu.

Na jutro prognozy też są bardzo obiecujące. Będzie kolejny dzień deszczu i zimnicy. A w Tatrach spadł śnieg. CU-DO-WNIE!!!
Jutro choć na obiad wybierzemy się do dziadków. Założymy ciepłych ubrań całą szafę, założymy kalosze, weźmiemy parasole i pójdziemy.
I mimo, że psa by nie wygonił, to dwa dni siedzienia w domu jest o dwa dni za dużo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz