środa, 13 lipca 2011

Dorastanie

Iwo drugą noc przespał bez pieluchy i bez wpadki siuśkowej.
Niesamowite jak szybko dorastają te nasze Słodziaki.
I gadają nakręcone katarynki. Bez przerwy. Nawzajem się przekrzykując.

Wczoraj Iwo usnął na dywanie, przy zabawie. Usnął i za nic nie mogliśmy go dobudzić. Efekt był taki, że nie mógł zasnąć na noc.
Po kąpieli Lena zasnęła a Iwo wisząc przez barierkę swojego łóżka, wołał:
"Lena, obudź się..... Lenuś, biegamy?" (a wie dobrze, że po położeniu do łóżek mają nie biegać, mogą ewentualnie leżeć sobie w łóżeczkach, rozmawiać lub oglądać książeczki, ale mają nie wychodzić i nie biegać)
A Lena na to przez sen:
"Jak chcesz to sam biegaj"
Iwo: "ale ja boje mamy" :)))

Wchodzę do pokoju. Iwo szybko się kładzie na poduszce i udaje, że on tam leży od dawna i wcale nie chciał nakłaniać Leny do niczego. Lena śpi.

Mówię do Iwcia by się położył i spróbował zasnąć, bo jest późno. Na co Iwo:
"ale ja chce joźmawiać z Nenką"
Hmmm... ale Lenka śpi, porozmawiaj ze swoim misiem. Na co Iwo:
"ale patś, ziamknął buzię, nie będzie joźmiawiał"
No tak... to może pooglądasz książeczkę?
I oglądał, przez 5 minut, po czym przyszedł do nas na dół z uśmiechem od ucha do ucha.

T wziął go na kolana i mówi do mnie "I co my z robimy z tym naszym synkiem?"
A Iwo odpowiada: "nić nie zjobicie z sinkiem"
A co będziesz robił teraz?
"będę oglądał film"
Mhmmm.... a nie jest Ci chłodno? Może pójdziemy na górę od kołderkę?
Iwo: "patrz, tu jest kocik, psiklij kocikiem" i podaje mi kocyk..

Kiedy końcu udało mi się go odstawić do łóżka na górę, Iwo po drodze twierdzi:
"ale ja boje potwola".... A gdzie ten potwór?
" o tuuuu"
Odstraszamy potwora.
Wchodzimy na górę, do pokoju.
"ale ja boje sąsiada".... Zapalam lampkę, by nie bał się stukania sąsiada.

Zasypia około 22:00.
A potem urządza nocne wędrówki i wstaje o 5:00.
Ciekawe w jakiej pozycji dziś zaśnie w dzień. :)) Bo że dotrzyma do wieczora bez spania, trochę nie wierzę :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz