Lena zgłodniała zanim jeszcze na dobre zobaczyła pierwsze klatki ze zwierzakami. A zamiast oglądać żytafy, wołała "mamo, Nena godny, ce napkę" :)))))
Iwo kanapek nie jadł, ale strasznie się denerwował na widok jedzącej Leny. Dostał obiad ze słoika i od razu pojawił sie uśmiech od ucha do ucha :)
Lena szczęśliwa ściska brata
Lena z zapałem oglądała wszystkie zwierzaki, ale ok 12:00 widać juz było pierwsze oznaki zmęczenia i ... znudzenia.
No i tracycyjnie musiała usiąść na duzym kamieniu. Ostatnio kazdy napotkany kamień musi być sprawdzony pod kątem "czy dobrze się na nim siedzi"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz