Lenusia, nasza kochana kruszynka pojawiła się na świecie 3 lata temu, dokładnie 9 marca 2007. Zleciało jak nie wiem co.
W niedzielę świętowaliśmy urodziny. Byli goście, torty i balony. I uradowane buzie dzieci.
Torty były dwa, bo ten był bardziej dla Lenusi, a drugi, bezowy bardziej dla chcących zjeść tort gości
Mina Leny na widok palących się rac na torcie:
Szalone zabawy z balonami:
Zabawy z Iwusiem:
"Co by tu zjeść?"
Goście dopisali połowicznie. Nie przyjechała Babcia Basia i Dziadek Józio. A chrzestnemu pochorowały się dzieci. Pewnie nadrobimy to przy najbliższej okazji.
Prezenty się udały.
Lena zadowolona.
No a teraz czekamy na wiosnę i lato, bo ciągle sypiący i leżący śnieg daje nam w kość. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz