Siedząc wieczorem przy łóżku usypiającej Lenki popatrzyłam na namalowanego na ścianie, nad łóżkiem Puchatka. Lena zapytała:
- Mamusiu, a Puchatek jak opowiada bajki?
- Puchatek się do Ciebie uśmiecha tak jakby życzył Ci dobrej nocy.
...
- Wiesz Mamo, ten Puchatek ma śmieszny nosek.
- Hmmm, Lenko, a czemu ten nosek Puchatka jest taki.... hmmm.... rozmazany?
Lana zachichotała i powiedziała:
- Dałam mu buziaczka w nosek a potem połaskotałam go trochę paluszkiem :)))
No i dodała:
- Ten Puchatek to nie jest naklejka, to farba która nie zasycha :)) sprawdziłam :))
:)) Mały odkrywca Puchatkowego nosa :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz