sobota, 19 lutego 2011

Artystyczne dusze

Lena codziennie wyciąga kredki lub farby i maluje, maluje i maluje. Jej prace to czysty abstrakcjonizm. Zresztą Iwo też w kierunku własnej wizji Świata podąża.

Ostatnio spytałam:
"Iwo, co namalowałeś"
"Sonia, mamuś"
"Mhmmm.... "
"Soń w domu"
No tak... mogłam przypuszczać, że słonia nie mogę dostrzec skoro w domu siedzi :) Ale domu też nie dostrzegłam :)

Lena malowała "Coś ładnego"...

Dzień bez malowania, rysowania, pisania szlaczków, wyklejania i wydzierania jest dniem straconym :)

Malowanie rączkami:

















Jakoś tak magicznie czas zabawy farbami trwa coraz dłużej. Godzina przy malowaniu to właściwie już minimum. Kredki pod tym względem przegrywają zdecydowanie z farbami i nie cieszą się takim zainteresowaniem, przynajmniej ze strony Iwcia.

5 komentarzy:

  1. A ile przy tym sprzątania i mycia i prania. Nam jedne farby wystarczają na 2 razy dlatego już planuję zakup pół litrowych butelek i przelewania na paletę.
    A zdjęcia z blaskiem słońca prześliczne. Ciepłe i magiczne. Frajda gwarantowana.
    Pozdrawiamy i życzymy miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że nie trzeba nic wpisywać tylko od razu komentarz się zamieszcza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha i to jest pomysł z tymi farbami. Już nawet wiem gdzie je kupię, bo widziałam ... :)) w sieci oczywiście, bo wszystko co fajne znajduję nocą w sieci :))

    A zamieszczanie komentarzy zmieniłam, bo doszłam do wniosku że mnie ta procedura potwierdzania znaków najbardziej wkurza jak chcę napisać komentarz u kogoś :))

    OdpowiedzUsuń
  4. niezwykle twórczo wyglądają zdjęcia i malarze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudni artyści ! I te kolorowe łapki ...

    OdpowiedzUsuń