piątek, 18 marca 2011

Jutro będzie tort i świeczki

Tort i świeczki, to jest to co dzieci lubią najbardziej. Ja zwykle też, ale w tym roku jakoś zapału do przygotowań imprezowych nie mam. A szkoda, bo fajnie jest czerpać z radość z tego co się robi.

Więc się staram jak mogę...

Wczoraj przysiadłam i wymyśliłam menu. Dziś rano zostawiłam rodzinę przy kuchennym stole, swój niedopity kubek kawy i pędem uderzyłam do marketu celem zrobienia zakupów wszystkich niezbędnych.
O dziwo nie było śmietany kremówki... Jak zrobić tort bezowy bez kremu z bitej śmietany? Czeka mnie więc spacer po okolicznych małych sklepach celem zdobycia 1,5 szklanki słodkiej śmietany na krem.
I kapary... nie było kaparów...
Nie do tortu :). Do jednej z trzech wymyślonych, a raczej ściągniętych z zaprzyjaźnionego forum, sałatek.

Ach.... zadzwonię do babci, może ona wymyśli gdzie tu kupić kremówkę i kapary :) w sumie w tej okolicy mieszka o jakieś 5 lat dłużej :)


A tu mały, czteroletni pomocnik wyrabia drożdżowe ciasto na bułeczki otrębowe:




I efekt po upieczeniu:



Przepis zaczerpnięty z książki Joanny Krzyżanek "Cecylka Knedelek czyli Książka kucharska dla dzieci'

W przepisie podmieniłam tylko zwykłą mąkę pszenną na mąkę pełnoziarnistą.

Cecylkowe bułki z otrębami:
2 kubki mąki pełnoziarnistej i trochę mąki do posypania stolnicy
1/2 kubka otrąb pszennych
1 płaska łyżka cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
4 żółtka
1 jajko do posmarowania bułek
3 łyżki jogurtu naturalnego
1 kubek ciepłego mleka
1/2 kostki masła (ja dałam margarynę Kasię)
1/2 kostki drożdży
sól

Do garnuszka wrzucamy pokruszone drożdże. Dodajemy łyżkę cukru i rozcieramy tak długo, aż powstanie błyszcząca papka (ucieraniem zajęła się mama). Wsypujemy łyżkę mąki i kilka łyżek ciepłego mleka. Mieszamy (Lena świetnie sobie radziła z odmierzaniem, wsypywaniem i mieszkaniem). Odstawiamy w ciepłe miejsce, by zrobił się rozczyn. (Lena nie mogła się nadziwić, jak pięknie drożdże rosły prawie uciekając nam z kubeczka).

Wkładamy do rondelka masło i rozpuszczamy. Odstawiamy do ostygnięcia. Wkładamy do miseczki żółtka, wsypujemy cukier i cukier waniliowy i robimy kogel mogel.

Przesiewamy mąkę do miski, wsypujemy otręby i sól. Mieszamy a następnie dodajemy rozczyn drożdżowy, masę z jajek, jogurt i resztę mleka. I wyrabiamy. Tak długo, aż ciasto będzie z łatwością odchodziło od ręki i ścianek miski (u nas nie odchodziło,mimo pomocy mamy wyrabianie ciasta trwało i trwało, więc ostatecznie nie czekałyśmy do momentu odchodzenia a bułeczki i tak się udały). Dodajemy przestudzone masło i wyrabiamy jeszcze kilka minut. Przykrywamy ciasto i odstawiamy w ciepłe miejsce.

Kiedy ciasto podwoi swoją objętość, przekładamy na posypaną mąką stolnicę, dzielimy na równe części i z każdej formujemy bułeczkę. Smarujemy rozbełtanym jajkiem, układamy na wyłożonej papierem blaszce. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika (200st) na 30 minut.

Smacznego!!!

Wyszło nam 12 bułeczek, które nawet 3 dnia po pieczeniu były pyszne i mięciutkie :)

2 komentarze:

  1. Aaaa, prześlijcie ze dwie do SL :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzymy Wam udanej zabawy jutro, a bułeczki wyszły fantastycznie. Takie złociste. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń