Lena jak przystało na prawdziwą Kobietę, codziennie rano ma typowo kobiecy dylemat.
Otwiera szafę, stoi, wpatruje się w uginające się pod stosem sukienek, spódniczek i bluzeczek półek ... i z rozpaczą w głosie, łzami w oczach daje mi odczuć, że ma braki w garderobie.
Dziś była rozpacz, histeria, wrzask i łzy jak grochy.
I wykrzyczane, gdy powiedziałam by się ubrała zanim zejdzie na śniadanie: "nic mi się nie podoba" i "nie mam nic ładnego".
Hmmm....
No tak...
Wiosna idzie, trzeba będzie zabrać małą damę na poprawienie humoru zakupami :)
To może jutro wybierzemy się do Centrum naszego Miasteczka i rozejrzymy się co oferują miejscowe sklepy :)
* * *
Wczorajszy dzień sprawił, że powspominałam sobie troszkę.
Cztery lata temu, kiedy do 28 lutego było coraz bliżej, T zaklinał Lenę by wyszła z brzucha mamy. Chciał pewnie załatwić mi prezent na urodziny. Pamiętam to oczekiwanie przed urodzinami, w urodziny... ale nic się nie działo, a Lena przyszła na Świat 9 dni po moich urodzinach :)
Od początku Mała Kobietka miała swoje zdanie i nikomu się nie podporządkowywała.
Im jest starsza tym to swoje zdanie wyraża silniej, dobitniej, bardziej zdecydowanie...
Ach moja Mała Kobietka, prawie czterolatka :)
Otwiera szafę, stoi, wpatruje się w uginające się pod stosem sukienek, spódniczek i bluzeczek półek ... i z rozpaczą w głosie, łzami w oczach daje mi odczuć, że ma braki w garderobie.
Dziś była rozpacz, histeria, wrzask i łzy jak grochy.
I wykrzyczane, gdy powiedziałam by się ubrała zanim zejdzie na śniadanie: "nic mi się nie podoba" i "nie mam nic ładnego".
Hmmm....
No tak...
Wiosna idzie, trzeba będzie zabrać małą damę na poprawienie humoru zakupami :)
To może jutro wybierzemy się do Centrum naszego Miasteczka i rozejrzymy się co oferują miejscowe sklepy :)
* * *
Wczorajszy dzień sprawił, że powspominałam sobie troszkę.
Cztery lata temu, kiedy do 28 lutego było coraz bliżej, T zaklinał Lenę by wyszła z brzucha mamy. Chciał pewnie załatwić mi prezent na urodziny. Pamiętam to oczekiwanie przed urodzinami, w urodziny... ale nic się nie działo, a Lena przyszła na Świat 9 dni po moich urodzinach :)
Od początku Mała Kobietka miała swoje zdanie i nikomu się nie podporządkowywała.
Im jest starsza tym to swoje zdanie wyraża silniej, dobitniej, bardziej zdecydowanie...
Ach moja Mała Kobietka, prawie czterolatka :)
* * *
Mammamisia, uściskaj ode mnie urodzinowo Nikusia! Fantastyczny z niego chłopak... w końcu 28 lutego zobowiązuje :))
cudnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Nezi. Lenka jest prześliczna. Mała kobietka. Nie ma wyjścia garderobę uzupełnić trzeba. Mój Dominiś lubi tylko kolorowe ubrania i posiada w swojej garderobie dziewczęce bluzy bo mają wesołe kolory. Nie gustuje w granatach, szarościach i innych ciemnych ubraniach. Nikuś za to chodził by w piżamie cały dzień a jak już się uprze na jakieś ubranie to nawet do spania nie chce go zdjąć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i jeszcze raz dziękujemy za życzenia.
alez ona jest sliczna :) a szoping jest dobry na wszystko nie? :)
OdpowiedzUsuń